Moja praca nad Name of Freedom to:
- drugi rozdział siedzi nienapisany, na wykończeniu od tygodnia (dosłownie końcówki brakuje)
- ja piszę wszystko tylko nie rozdział drugi, wliczając nowe interludes, kolejne rozdziały i plan na kolejne rozdziały
- w środku pisania fragmentów rozdziałów, które opublikuję za pół roku, doszłam do wniosku że pasowałoby przepisać cały rozdział drugi, bo tak
Ta, raczej szybko tego nie skończę... Z drugiej strony, mam kilka nowych interludes gotowych?..
Niepopularna opinia ze świata anime, w której czuję się chyba najbardziej wykluczona: nie cierpię anime Death Note. Mangi nie czytałam, ale za to widziałam film Netflixa i chyba jestem jedną z 5 osób na świecie które uważają, że jest lepszy niż pierwowzór. Nie powiedziałabym, że dobry, ale przynajmniej lepszy.
Merlin i Łowcy Trolli mają ogromne szczęście, że Morgana i Gunmar nie postanowili rozpocząć ataku nocą. Bo z tym wszystkim, przez co Jim przechodził, po zostaniu Trollem, nie byłby w stanie walczyć nawet z gnomem, a co dopiero z Bossem.
Yeay! Więcej przerywników!
Niestety, życie mnie dogania i mam problem z pisaniem rozdziału. Za tydzień powinien być drugi rozdział. Póki co, mam nadzieje, że wam się spodoba.
Konfrontacja między Stricklerem i Jimem w odcinku jedenastym to jedna z moich ulubionych sekwencji w serialu, a możliwe że też moja ulubiona sekwencja w pierwszym sezonie.
Bardzo podoba mi się, że arki Aji i Krela nie były po prostu odwróceniem siebie nawzajem. Ich arki sprawiają wrażenie, jakby po prostu zamienili się miejscami: Krel zaczyna jako ten odpowiedzialny, uważny książe, a kończy jako chłopak, który wybiera w miarę normalne życie z przyjaciółmi; podczas gdy Aja zaczyna jako buntownicza księżniczka, która ucieka od obowiązków by dostać odrobinę normalności, by skończyć jako królowa, która akceptuje swoją rolę i odpowiedzialność.
Ale to nie całkiem tak.
Krel był dzieckiem, który nie miał swojego miejsca, nie umiał się w pełni odnaleść, więc słuchał tego o co prosili go rodzice. Ale z czasem zaczął odnajdywać swoje miejsce w Arkadii. Znalazł przyjaciół, znalazł pasję, znalazł rzeczy na których mu zależało. W końcu się gdzieś odnalazł, więc kiedy nadszedł czas, postanowił zostać.
Z kolei Aja uciekała od swoich obowiązków, ale dlatego, że nie czuła się na nie gotowa. Zależy jej na mieszkańcach i obawia się własnej porażki. Próbuje uciec do jakiejś iluzji normalności, którą na Ziemi dostaje poprzez szkołę czy przyjaciół. Pod koniec serialu akceptuje swoją odpowiedzialność, w końcu rozumie, że nikt nie czuje się gotowy.
Postanowiłam nauczyć się rysować trochę w stylu mangi. Moje pierwsze próby:
Ja: Narzekam do kuzynki, która nie ma bladego pojęcia o BatFamily i nie czytała fanfików o fikcyjnych postaciach od dwóch lat, o tym jak spora część Jason-focused FF go przedstawia.
I nagle mam wielką urge, żeby przeczytać/napisać FF o tym, że 17/18-letni Dick zostaje zabity jako Robin, wraca do życia, zostaje przygarnięty przez Deathstroke'a i wraca do Gotham gdzie przejmuje czarny rynek, tworzy sierocińce dla dzieci i planuje zamordować Robina Jason'a Todd'a. A przy okazji adoptował kilak bio dzieci Slade'a jako swoje rodzeństwo.
Widać, że Oda po Wano wrzucił 5 bieg jeśli chodzi o prędkość. Czuć to jak nie wiem co. Normalnie ten Blackbeard-Law segment + Pudding byłby pod koniec obecnego arku, może jako retrospekcja (kind of jak Ace vs Blackbeard był po Water 7/Enies Lobby z dopiskiem "Btw to było przedwczoraj")
Próbowałam zrobić mema.
Matura za 4 dni, przez najbliższe 3 tygodnie nie istnieję. (dlaczego uznałam, że informatyka rozszerzona to dobry pomysł?)
Wciąż próbuję się ze wszystkim ogarnąć, nie mam pojęcia co robię i szukam po drodze.
369 posts