To Całe Polowanie Na Gaylen's Core W Drugiej Połowie Drugiego Sezonu Naprawdę Mi Się Nie Podoba.

To całe polowanie na Gaylen's Core w drugiej połowie drugiego sezonu naprawdę mi się nie podoba. Nawet kiedy pominiemy już, że doprowadziło do GigaMorando, który był najgorszym motywem w finale tego serialu, który zniszczył coś, co mogło być najlepszym finałem w serii.

Po pierwsze, to zmienia formę serii, przerzucając skupienie z ukrywania się, powrotu na Akirydron i poprowadzenia tam rebelii, by odzyskać władzę na polowanie na macguffin. A ponieważ macguffyn pojawił się dopiero kilka odcinków przed końcem serialu, w połowie drugiego sezonu, jego jedynym celem jest przyśpieszyć tempo i bycie wymówką dlaczego finał ma się odbyć tu i teraz.

Pomiędzy szukaniem macguffynu nie ma przerw na nic innego. Każdy odcinek kręci się wokół tego. Nie ma miejsca na cokolwiek innego. Poszukiwanie próbuje być wymówką na rozwinięcie relacji między rodzeństwem, a ich rodzicami, ale... ugh... cały odcinek jest tak pogmatwany jeśli chodzi o logikę i działanie świata, że to średnio wychodzi. Zwłaszcza, że koniec końców dużo więcej miejsca ma macguffyn niż relacje.

Po drugie, to zmienia cel i miejsce serialu. Bardzo wpływa na budowany do tej pory finał. Przez półtorej sezonu mówiono nam, że rodzeństwo musi wrócić do domu, żeby pokonań Morando i odzyskać tron. Ale przez Gaylen, a dokładniej ponieważ jest on ukryty na ziemi, priorytet się zmienia. Nagle miejscem zapowiadanej walki nie jest Akirydion tylko Ziemia.

To strasznie śmierdzi starymi serialami telewizyjnymi, gdzie wyrzucano kosmitów na ziemię i o nich zapominano, bo nie było budżetu na tworzenie kosmosu i innych planet. I jasne, protagoniści mają jakieś przywiązanie do Ziemi - a my jako widownia mamy oczywiście swoje - ale dużo bardziej naturalnym finałem serii o rodzinie królewskiej z kosmosu, która ucieka przed tyranem byłaby walka o odbicie ich rodzinnej planety. Morando nie miałby nawet powodu, żeby przybyć interesować się Ziemią bez rdzenia. Tak, to, że rodzeństwo żyło było ważne, ale ważniejsze było umacnianie władzy na Akirydionie.

Zaczynam się zastanawiać czy ten serial nie dostał jakichś poważnych zmian scenariusza w międzyczasie, które przerzuciły nacisk z Akirydionu na Ziemię. Nawet Rebelia miała ważniejszą rolę w pierwszym sezonie.

No i potrzecie, ale to jest już bardzo prywatne. Galen to legendarna figura, która dla większości Akirydiończyków nigdy nie istniała. A jego rdzeń już na pewno nie. Pogoń za nim przerzuca serial z SF na kosmiczne fantasy, które próbuje udawać SF. Na dodatek to odbiera też trochę unikalności 3Below. W końcu uganianie się za magicznym artefaktem, który po w padnięciu w ręce głównego złego dodaje mu mocy i pozwala zrealizować długo odkładany plan to nie jest dokładnie nowość dla Tales of Arcadia. Zwłaszcza, jeśli weźmie się pod uwagę, że mamy też dobrego kolesia, którego protagoniści nazywają zdrajcą przez to, co uważa za słuszną decyzję; pseudo-prawą rękę złego, który go zdradza i ginie; wyjawienie wielkiego sekretu protagonistów przed całym miastem podczas dużego, publicznego wydarzenia, które pokrywa się z czasem ataku i pare innych rzeczy, które mogłyby być przypadkowe i normalne, ale w kontekście dają wrażenie podobne do Trollhunter.

More Posts from Idianaki and Others

4 years ago

Co sezon sobie obiecuję, że teraz zacznę oglądać anime sezonowo. Co sezon mi się nie udaje.


Tags
3 years ago

Dostałam daawno temu taką książkę i postanowiłam w końcu z niej skorzystać.

Dostałam Daawno Temu Taką Książkę I Postanowiłam W Końcu Z Niej Skorzystać.

Tags
3 years ago

Okej, właśnie to do mnie dotarło, ale jak to się stało, że Strickler w ogóle był w domu Barbary? Ona go ewidentnie tam nie chciała, a Nomury też nigdzie nie było.

Gdyby chodziło o ochronę, albo trening Jima to raczej przyszliby oboje pomijając już, że to raczej Jim przychodził do nich. Barbara go nie zaprosiła, a kiedy ostatnio sam przyszedł, to powiedziała mu wyraźne "spadaj" zatrzaskując drzwi przed nosem.

Więc. Czemu on tam jest?


Tags
4 years ago
Got Some New Liner Pens, Here’s Some Loki’s
Got Some New Liner Pens, Here’s Some Loki’s

Got some new liner pens, here’s some loki’s


Tags
3 years ago

Okej, z jakiegoś powodu nienawidzę 90% odcinak Młody Atlas. Nie, serio, nie umiem tego za bardzo wytłumaczyć.

Ale jedną rzecz którą uwielbiam, jest ta scena w klasie o matematyki. (przynajmniej jedną rzeczą, którą uwielbiam w środkowej części tego odcinka)


Tags
3 years ago

Coś czego kompletnie nie rozumiem: skąd taki design Katary w 3 sezonie?

Ten sezon położył większy nacisk na jej romans z Aangiem. Wiecie, 12-letnim chłopakiem, który nie zaczął jeszcze nawet dojrzewania. Ale z jakiegoś powodu ten sezon zmienia jej wygląd na dużo bardziej... dojrzały? Kobiecy?

Po rozpuszczeniu włosów Katara wygląda na zdecydowanie starszą. Nie mówiąc już o jej ubraniu. I na dodatek nie mam pojęcia dlaczego? Znaczy, nawet z jej perspektywy to nie ma za wiele sensu. Wszystkie dziewczyny z Narodu Ognia jakie do tej pory widzieliśmy miały upięte włosy. Dosłownie wszystkie. Widziałam jakąś teorię o tym, że to były urodziny Katary, a po 15 roku życia dziewczyny w Plemionach Wody zostają kobietami i muszą rozpuszczać włosy, ale ja uważam, że to wciąż jest bullshit. Znaczy, nawet jeśli to prawda, to Katara była gotowa zdjąć naszyjnik jej mamy na rzecz przebrania, więc czemu nie miałaby utrzymać związanych włosów aż do inwazji?


Tags
2 years ago

Super Saiyan 3 to wizualnie najgorsza transformacja. Nie zmienicie mojego zdania. Ta forma po prostu... nie wygląda dobrze. No i jest dokładnie tym co bardzo często zarzuca się SSG i SSB, tyle że zamiast zmieniać koloru włosów co jest normalne, nie pamiętam, żeby Saiyanie na którymkolwiek etapie byli blondynami mamy sporadyczny przyrost włosów. Co wygląda okropnie. Jakby mieli jakiegoś jeżowca na głowach...


Tags
2 years ago

Jeśli następne Young Justice FF jakie będę próbowała przeczytać to znowu będzie "Chcę napisać o komiksach, ale wezmę YJ timeline, bo DC nie ma pojęcia jak iść w chronologię" albo "Zastąpmy czas Dicka w Titans pierwszym sezonem, a później zapomnijmy, że te postacie mają charakter i relacje inne niż w komiksach" to coś mnie trafi.


Tags
4 years ago

Coś co bardzo mi przeszkadza w ATLA, zwłaszcza w sezonie pierwszym (i coś czego chyba nikt w fandomie nie wytknął): Katara i Sokka są w 1/4 NWT, przez ich babcię. Ich babcię, która nie dość, że zachowała swój zaręczynowy naszyjnik, to jeszcze przekazała go dalej w rodzinie. Ich babcię, która przez dwa lata była jedyną dorosłą w ich rodzinie. Ich babcię, która najpewniej pomagała się nimi zajmować od dziecka. Ich babcię, która wiedziała, że Katara jest magiem wody, i że jedynym miejscem gdzie będzie mogła się uczyć jest Północne Plemie wody.

Dlaczego, do ch*lery zarówno Katara, jak i Sokka nie mieli bladego pojęcia o tamtejszej kulturze?! Kanna najwidoczniej nie chciała zapomnieć swojego domu - skoro nie tylko zachowała zaręczynowy naszyjnik, który mógłby być w pewnym sensie symbolem jej uwiązania, ale na dodatek przekazywała go dalej w rodzinie - a wiedza o tym, że tak, Katara, na Północy żyją seksiści więc przygotuj się na to, że mogą cię tam nie uczyć, mogłaby pomóc. I to nie tak, że opowiadanie o seksistowskich tradycjach NWT mogłoby jakkolwiek pogorszyć sytuację, skoro Sokka i tak był w tym dość dobry, żeby wkurzyć Katarę aż ta dosłownie nie przywróciła do życia Avatara. Katara dosłownie nie miała pojęcia co JEJ naszyjnik, który codziennie przez ostatnie 6+ lat nosiła, który był pamiątką po jej mamie, który był dla niej najważniejszy, znaczy.

I jak tu się dziwić, że mixed families były pokazane tak a nie inaczej post-kanon


Tags
Loading...
End of content
No more pages to load
idianaki - Idianaki
Idianaki

Wciąż próbuję się ze wszystkim ogarnąć, nie mam pojęcia co robię i szukam po drodze.

369 posts

Explore Tumblr Blog
Search Through Tumblr Tags